Przez nieszczelne zasłony sypialni sączą się promyki poranka. Przez zaspane oczy wdziera się nowy dzień. Słońce
kluczami swych promieni otwiera moje oczy i podnosi zaspane kurtyny powiek. Pierwsze
kroki w rytmie ‘slow motion’. Kolejne już trochę żwawsze. W końcu pospieszny
krok w stronę stacji i kłęby pary wodnej wydobywających się z moich trzewi…
Mgłą spowita stacja przybrana tudzież słońca promieniem. Pierwszy łyk kawy podnosi kołdrę z moich
szarych, ospałych jeszcze komórek a gwizdek zawiadowcy stacji dopełnia rytuału mojej porannej
pobudki i wprawia koła pociągu w ruch…Za oknem migawki efemerycznych chwil narodzin dnia
zmieniają się jak w kalejdoskopie…Dywany mgieł ścielą doliny a słonce nieśmiało
przedziera się prze ich tumany malując na niebie świetlne tunele przez które, drobinki pary wodnej wędrują w górę lub w dół – do wyboru. Drzewa oprószone
kolorami jesieni upuszczają swe liście bez pospiechu, bez żalu. Klucz dzikich
gęsi przebija się przez kłęby mgły, bezszelestnie, z gracją, dokądś…Drzewa,
jakby oniemiałe, zastygłe w bezruchu nie mogą wyjść z podziwu narodzin kolejnego, jesiennego dnia…
I jeszcze jedna para oczu nienasycenie chłonąca migawki znikających w
pędzie pociągu bajkowych scen…Tylko jedna…Dlaczego? Przecież wszystkie miejsca
zajęte…
Czy ktoś tutaj jest? Halo! Czy ktoś jest obecny…Tu i teraz? Tam za
oknem…widzisz to co ja?
Nie widzi. Nawet nie spogląda, nie rzuca okiem. Jest pochłonięta kolejną
wyssaną z palca historią w brukowcu i like’iem na facebook’u.
A tam, za oknem, świat macha do nas bukietami liści w kolorach tęczy, zaczepia nas sztubacko promieniami słońca drażniąc nasze źrenice i uśmiecha się świetlną kulą z wysoka.
Zaprasza nas do tańca zmysłów, do 'bezdragowego' odlotu.
Zatańczysz?
Paweł
Paweł
Tak!Pamietam to uczucie wyzwolenia i kontroli jak ponad piec lat temu zdecydowalam ze nie będę lapac metro magazine w pociągu tak jak większość tylko spędzać czas na medytacji lub podziwianiu widoków.
ReplyDeleteJest tyle rzeczy które robimy automatycznie i tyle rzeczy innych mija nas a my nie zauwazamy.
Dzięki za ten post Pawel.
Dziękuję za komentarz :)
Delete